mówić po imieniu
  • Co porabiasz, kotku?
    12.03.2013
    12.03.2013
    Witam serdecznie,
    mam pytanie dotyczące afektonimów. Mój kolega używa często afektonimów, pisząc do mnie smsy. Podam dwa przykłady: „Co porabiasz kotka?”, „Oj, dziękuję kotka”. Bardzo mnie to drażni w takiej formie. Czy nie powinien napisać: „Co porabiasz kotku?”, „Oj, dziękuję kotku”? Czy może napisał poprawnie?
    Z poważaniem,
    Bożena
  • dane billingowe
    5.02.2010
    5.02.2010
    Kupując w sklepach internetowych, często widzę sekcję dane billingowe, w której muszę podać imię, nazwisko, adres itp. Zastanawiam się, czy takie sformułowanie jest prawidłowe? Czy billing nie odnosi się tylko do wykazu rozmów telefonicznych?
  • Do biblioteki przyszło 30 Biblii; Karol rozdał całej klasie Makbety
    19.10.2017
    19.10.2017
    Mam pytanie w związku z wielką/małą literą w takich zdaniach jak: Do biblioteki przyszło 30 Biblii/biblii, Karol rozdał całej klasie Makbety/makbety. Z jednej strony mamy regułę [62], którą można by rozszerzyć na takie przypadki jak wyżej. Z drugiej tutaj makbet = egzemplarz „Makbeta”. Można by więc argumentować, że zasada [122] przemawia za małą literą. Ciekaw jestem Państwa opinii. Wiem, że poruszałem już podobny temat (Tytusy i Kangury), tu jednak chodzi o coś nieco innego.

    Czytelnik
  • „Do wiadomości” i „Otrzymują”
    7.06.2002
    7.06.2002
    Dzień dobry,
    Proszę o wskazanie jedynie poprawnego sformułowania lub zasugerowanie lepszej wersji spośród dwóch stosowanych w pismach urzędowych zapowiedzi listy adresatów: „Do wiadomości”, „Otrzymują”. Czy można tu mówić o jakichś różnicach znaczeniowych?
    Pytanie dodatkowe: jeżeli „Do wiadomości” jest w ogóle dopuszczalne (lub nie jest odradzane), czy następujący po nim adresaci MUSZĄ być w dopełniaczu, czy MOGĄ pozostać w mianowniku?
    Moja komórka organizacyjna stosuje wyrażenie „Do wiadomości”, ale mamy coraz poważniejsze wątpliwości, widząc „Otrzymują” w korespondencji wpływającej.
  • dużo różnych pytań
    21.02.2002
    21.02.2002
    Szanowni Państwo,
    Mam nadzieję, że Poradnia Językowa jeszcze działa (nie miałam z Państwem od dłuższego czasu kontaktu) i będę mogła skorzystać z Waszej pomocy. Oto moje pytania:
    1. Czy istnieje w polskim języku słowo ewaluować (od angielskiego evaluate – oceniać.) W mojej pracy (firma zagraniczna) jest to coraz częściej używane.
    2. Czy poprawnie powinno być podkoszulek czy podkoszulka.
    3. Czy „modne” od kilku lat słowo molestować (w kontekście: 'wykorzystywać seksualnie') jest używane poprawnie? Przez wiele lat słowo to miało zupełnie inne znaczenie ('nagabywać') – teraz rozpanoszyła się kalka angielska i użycie tego słowa w pierwotnym znaczeniu wywołuje wręcz dwuznaczne uśmieszki. Czy więc słowo to w nowym znaczeniu jest weszło na stałe i oficjalnie do języka polskiego?
    4. Drażni mnie powszechne nadużywanie słowa sponsor. Czy można go zastąpic słowem fundator, darczyńca lub wręcz dobrodziej? A może mecenas, choć to ostatnie odnosić sie chyba powinno do wspierania sztuki? Czy słowo sponsor jest już oficjalnie uznawane w poprawnej polszczyźnie?
    5. W dalszym ciągu nie mogę pogodzić się ze słowem reklamówka, oznaczającym torebkę plastikową (a może plastykową – przy okazji – jaka jest poprawna pisownia słowa plastik?) Nigdy nie używam tego słowa – wydaje mi się strasznie rażące. A może jestem po prostu przeczulona i mogę bez oporu używać słowa reklamówka, jak to robi wiekszość?
    6. Ciągle rażąca wydaje mi się komórka zamiast telefon komórkowy (chyba głównie z powodu lenistwa językowego, podobnie jak i wspomniana wyżej reklamówka). Czy więc komórka jest poprawna?
    7. Wracam jeszcze do słów pochodzenia angielskiego. Czy jest przyjęta jakaś zasada odnośnie wymowy niektórych powszechnie używanych słów pochodzenia angielskiego w jęz. polskim? Chodzi mi o słowo keczup, oraz o nazwy własne jak Avon czy Nike. Niektórzy, wydaje mi się, że ze snobstwa (często są to osoby nie znajace angielskiego) wymawiają je jako [keczap], [Ejwon] oraz [Najki]. Ja, mimo ze znam doskonale jęz. angielski, w tych przypadkach wymawiam, jak się pisze (bo jestesmy w Polsce), ale może nie mam racji?

    Bedę zobowiązana za otrzymanie odpowiedzi.
    Pozdrawiam
    Barbara Rościszewska
  • floydowski styl Floydowskiego utworu
    5.01.2015
    5.01.2015
    Szanowni Państwo,
    czy zasadę o pisowni przymiotników dzierżawczych utworzonych od nazw osobowych możemy stosować w przypadku grup ludzi? Na przykład możemy pisać o Floydowskim utworze, mając na myśli piosenkę autorstwa zespołu Pink Floyd, w odróżnieniu od floydowskiego stylu czy jest to raczej nadużycie?
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Harry i Holly w przypadkach zależnych
    14.07.2010
    14.07.2010
    Jak wymawia się odmienione nazwy własne: Harry'ego, Buddy'ego, Holly'ego, Gregory'ego, Johnny'ego, Woody'ego… Chodzi o wybór między [hollego], [gregorego], [łudego] a [holliego], [gregoriego], [łudiego].
  • Interpunkcja w tytułach stojących przed nazwiskiem
    29.01.2016
    29.01.2016
    Szanowni Państwo,
    jak wiadomo, pomiędzy funkcją danej osoby a jej imieniem i nazwiskiem przecinka zamieszczać nie należy, np.:
    Architekt Jan Kowalski wypowiedział się na temat…,
    jednak chciałem zapytać, jak powinna wyglądać interpunkcja, gdy mamy do czynienia ze zbiegiem dwóch lub więcej określeń, np.:
    Architekt, prof. Jan Kowalski wypowiedział się na temat…. Czy w takim zapisie przecinek automatycznie rozpoczyna wtrącenie i powinien pojawić się także po nazwisku cytowanej osoby?
  • Jeszcze o Bolonii
    22.04.2016
    22.04.2016
    Proszę o wyjaśnienie, że odmiana zalecona w poradzie „Bologna w Bolonii” bierze się z błędnego wymawiania niemego g w nazwie klubu. Porada zaleca odmianę w Bolognie, argumentując, że nazwa jest używana w piśmie, nie w mowie. W rzeczywistości jest używana co dzień w transmisjach meczów, w poprawnej odmianie, identycznej jak, tak samo wymawiana, polska nazwa miasta Bolonia. Po miękkim n zarówno w nazwie Bologna FC, jak w nazwie miasta Bolonia, w D.C.Ms. powinna następować końcówka -i (wym. -ji).
  • jeszcze o księciu Medina-Sidonia
    27.03.2015
    27.03.2015
    Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie, ale pozwolę sobie dopytać o jeszcze jedną rzecz. Jeśli w książce książę Medyny-Sydonii sam mówi o sobie: „Będę ostatni z rodu Medi(y)na-Si(y)donia”, a w wielu miejscach jest określany po prostu jako Si(y)donia, np. „Sidonia rzekł”, to rozumiem, że tytuł jest tu używany w funkcji nazwiska. Co wtedy? O ile Sydonię można potraktować (tak myślę) jako przydomek i tak też odmieniać, o tyle trudno mówić o rodzie Medynów-Sydoniów, skoro są to nazwy geograficzne.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego